Welcome to Astoria
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Lazar R. Labasinski // Francisco Lachowski

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Lazar R. Labasinski

Lazar R. Labasinski


Liczba postów : 2
Data dołączenia : 04/06/2012
Age : 31
Skąd : Astoria.
Orientacja : Bi.

Lazar R. Labasinski // Francisco Lachowski Empty
PisanieTemat: Lazar R. Labasinski // Francisco Lachowski   Lazar R. Labasinski // Francisco Lachowski EmptyPon Cze 04, 2012 5:48 pm

{ Lazar Ralphael Labasinski }
Lazar R. Labasinski // Francisco Lachowski Tumblr_m53nq0UDKV1rqdfhmo1_500

    { dane osobowe }

    → data urodzenia & wiek { 24 grudzień; 22 lata }
    → miejsce urodzenia { Astoria }
    → orientacja { Bi ze skłonnością bardziej Homo }


    { charakter }
      Nie będzie to kolejna istota ociekająca słodkością do porzygu, czy nadmiernym zdemoralizowaniem i tak zwanym fiu bździu w głowie. Bardzo trudno opisać Lazara, ponieważ jest on zmienny jak pogoda, a wydarzenia, jakie miały miejsce w jego życiu, bardzo wpłynęły na jego charakter, kształtując go i formując krok po kroku. Jakie sprawia wrażenie na pierwszy rzut oka? Jest żywiołowy o niespożytych pokładach energii. Od razu można to spostrzec, co przejawia się na wiele sposobów. Jak nie ciągłe zwariowane pomysły, które rodzą się w jego głowie, to chęć dominacji, czy ciągły ruch. Uwielbia wprost robić wrażenie na innych, interesować ich własną osobą. Niekoniecznie w pozytywnym tego znaczeniu, przecież jest facetem. Tak, zdecydowanie nie może usiedzieć w miejscu. Zawsze musi coś robić, mieć zajęcie, ponieważ zdarza się, że przykre wspomnienia nagle do niego wracają i przysłaniają całą tą pozytywną energię, przyprawiając go o wielki smutek. Tu nasuwają nam się kolejne cechy, takie jak wrażliwość oraz upór czy zaciętość. Po pierwsze, to on nigdy, ale to przenigdy nie uwiesi się na czyimś ramieniu, aby się wypłakać oraz ponarzekać. On po prostu nie umie się do tego przyznać, czy otworzyć, że go coś gryzie, trapi, bądź wszystkie blizny z przeszłości otwierają się na nowo. Kiedy ktoś się go spyta, czy coś się stało, zaciśnie mocno pieści, zmarszczy brwi, bądź wręcz przeciwnie, przyjmie sztuczną maskę z uśmiechem, odpowiadając, że nic. Od zawsze musiał sobie radzić sam, toteż tak został nauczony, czy też nabył to doświadczalnie. Działa na własną rękę i tylko Ci, którym ufa oraz Ci, którzy go tak naprawdę znają, potrafią rozgryźć to uparte stworzonko, rozpoznając, kiedy udaje. Wbrew pozorom, jakie stwarza chłód jego szafirowych tęczówek, i jak dotąd wszyscy się nabierają, bo doskonale udaje, jest on osobą bardzo wrażliwą. Jego serce jest delikatne i broni się przed krzywdą. Umiejętnie, to trzeba przyznać. Nie chcąc skrzywdzić innych stał się bezapelacyjnie królem chamstwa i złego wychowania. Zawsze się odszczeka, zbluzga, da w twarz, przyjmie wszelkie obelgi na klatę, czy stanie niewzruszony obserwując, jak dzieje się komuś krzywda. Tak naprawdę rozpatruje wszystko w sobie, zastanawia się, myśli, a gdy jest sam, potrafi zwinąć się w sobie i bez ruchu spędzić kilka dni. Wszystko przez to poczucie winy, które gnębi go od czasu zaginięcia młodszej siostry. Bardzo często te emocje przeradzają się w agresję, a wtedy uwierzcie, że lepiej do niego nie podchodzić. No proszę, kolejna cecha! Wybuchowość. Niezwykle szybko się denerwuje i irytuje, niecierpliwa z niego bestia. Ma bardzo cięty język, nie zawaha się podnieść ręki, gdy ktoś go obrazi, bądź osobę naprawdę dla niego ważną. Gdy już dojdzie z nim do kłótni, często latają po pokoju różne rzeczy, które akurat kochane chłopaczysko dostanie w swe rączki. Nie liczy się z tym, co będzie potem. Zdarzy mu się najpierw działać, a potem myśleć. Rzadko jednak żałuje swoich decyzji i raczej nigdy nie przyzna się otwarcie do popełnionego błędu. Warto by było też omówić, jakie ma podejście do innych ludzi. Otóż kochani, jest to kolejna osoba, która się niezwykle przywiązuje i gdy ktoś skradnie mu serce, potrafi skoczyć za tą personą w ogień. Problem jednak w tym, że nie do końca umie to okazać i bardzo szybko potrafi znienawidzić. Uwielbia się droczyć, bawić, stwarzać inne pozory, niż są w rzeczywistości, jednak odkąd jego życie diametralnie się zmieniło, nikomu nie pozwolił do siebie dotrzeć. Zbudował w pewnym sensie wokół siebie mur, który miał go chronić przed niewłaściwymi ludźmi, którzy chcieliby zranić jego wrażliwe wnętrze. Bardzo trudno znaleźć coś, co w stu procentach przypadnie mu do gustu. Zawsze znajdzie jakieś ale. Zapewne dlatego nie zaskarbił sobie tylu przyjaciół, bo przecież każda osoba ma jakąś wadę, choćby drobną, a on musi takową wypatrzeć i poczuć antypatię. Stara się zachowywać bardzo dojrzale, więc wszelkie dziecinne zachowania kwituje prychnięciem pełnym pogardy. Wszystkich skreśla na wstępie, najczęściej tłumacząc sobie ich uprzejme zachowania nieistniejącymi, fałszywymi pobudkami.
      Kolejnym aspektem przeszkadzającym w jego misternym planie udawania szorstkiego i zimnego jest nieporadność. Jak na chłopaka to dziwna cecha, ale słabo idzie mu radzenie sobie z domowymi obowiązkami. Trochę leniwy, woli chodzić głodny niż się przepracować. I tak, starając się uchodzić za zupełnie niedostępnego, zawsze zrobi coś nie w takt, budząc przy tym instynkty opiekuńcze u innych osób.. tłumione oczywiście ostro głuchym „pilnuj swoich interesów”, acz wianuszek panienek lubi go osaczać. Lazar stał się również bardzo nieufny, co nie znaczy, że ma problemy z nawiązywaniem kontaktów. Ba, wręcz przeciwnie! Jako dobry aktor, zazwyczaj uśmiechnięty i pałający wielką energią, przyciąga do siebie ludzi, z którymi spędza większość wolnego czasu, nie chcąc wracać myślami do przeszłości. Sęk tylko w tym, że jeszcze nikomu do końca nie zaufał. Wręcz boi się, że ktoś to wykorzysta i zrani jego nadszarpaną psychikę. Potrafi także bardzo sprytnie manipulować ludźmi, wykorzystując swój urok. Wtedy ma znaczenie to, co on chce, jednak bez przesady. Nie jest żadnym potworem, który żeruje doszczętnie na ludzkich uczuciach. Znaczy może to tak wyglądać, ale bez przesady... Jednej osoby nigdy by nie skrzywdził, a jest nią pewna panna poznana jakiś czas temu.
      Chłopaczek z pasją, jaką jest malarstwo. Większość prawdziwych emocji tłumi gdzieś w sobie, bo — z resztą — kogo by one interesowały? Nauczony, że milczenie nie jest niczym łatwym, umie poradzić sobie w inny sposób. Nie jeden raz wracał całkiem posiniaczony, acz zadowolony, że nie dał się złamać. Wszystkich tak naprawdę traktuje z góry, jak miły i uprzejmy na zewnątrz by nie wyglądał. Zbiór sprzeczności, nie dający nigdy za wygraną. Nieufny, trzeba go poznać, aby ocenić.

    { moc }
      Powiedzmy, że on nigdy nie mieściła się w ramach, które społeczeństwo uznawało za normalne. Już od małego przejawiał zainteresowanie wszystkim, tylko nie tym, co powinno ciekawić dzieciarnię w jego wieku. Podobało mu się to, co zabronione, nielegalne czy po prostu inne. Zabawne, że wcale nie uważano go przy tym za dziwaka, a ludzie byli nim zafascynowani. Kiedy malował, kiedy mówił, kiedy tańczył. Może już wtedy wnioski były oczywiste — był wyjątkowy. Jednakże sposób w jaki ujawniły się jego moce nie przypadł mu do gustu. Dla każdego obdarzonego musiało to być zupełne zaskoczenie, aczkolwiek dla niego, który i tak myślał że jest ponad ludzi, było to nieopisane zdziwienie. Nie przypisywał sobie tego, co się wydarzyło... ale to jednak mimo wszystko miało miejsce.
      Zaczęło się niewinnie, no, może nie aż tak, aczkolwiek dla niego to był dzień jak dzień. Cały ranek i popołudnie przespał, a wieczorem wybrał się z kumplami do baru. Na podryw, na picie i co tam robią nieokiełznani chłopcy. Tylko dziś był problem. Już po wypiciu pierwszych dwóch łyków piwa, Lazar poczuł się nieswojo. Musiał opróżnić usta, ponieważ każdy płyn, nie tylko alkohol, palił go niczym żywy ogień. Z naburmuszoną miną był z przyjaciółmi aż do północy, niezbyt będąc zadowolonym z faktu pozostania trzeźwym. Za to innym poszło wyjątkowo dobrze, rzadko kiedy upijali się aż tak. W związku z piękną, młodą, księżycową nocą, udali się w miejsce, przed którym przestrzegali ich rodzice. Ulica czegoś tam, lepiej tam nie wchodzić. Pan Labasiński już wcześniej miał ochotę zejść z tego świata, ale znalazłszy się w tym dziwnym rejonie, poczuł w głowie chaos. Obraz mu się rozmywał, słyszał głosy. Podobno trząsł się jeszcze jak w delirium, acz nie wierzył do końca kumplom. Po jakimś czasie świat się uspokoił. Jedyne co pamiętał to karykatury ludzkie i okropne krzyki. Ocknął się, a dookoła nikogo nie było. Siedział na łące na obrzeżach miasta, a jego ubranie wyglądało jak po przemianie w Hulka. Gdy dotarł z powrotem do miasta, okazało się że budynek najbardziej wychylony poza miasto stał w zgliszczach. Wyjaśnienia świadków był dziwne. Że niby jak on się tam znalazł to nagle nastąpił wielki wybuch i wszystko zajął ogień. Wszyscy sądzili, że to cud, iż wyszedł z tego cało. Bo on to spowodował.

    { coś więcej }
      Lazar nie jest osobą, którą łatwo zachęcić do czegoś. Może nawet namowy innych ludzi do spróbowania rzeczy nowych tylko pogarszają sprawę? Uwidacznia się przy tym jego niesamowity opór i obnoszenie się dumą, dla której mógłby poświecić wszystko. Naprawdę, lepiej żeby sam natrafiał na nowe zajęcia, bo nie znosi sugestii innych. Nie to, co przedtem. Niegdyś próbował czego się dało. Nie ukrywając, nieco rzeczy zagościło w jego życiu na dłużej. Niektórymi nie znudził się nawet do tej pory, co biorąc pod uwagę jego raczej leniwe usposobienie jest nie lada wyczynem. Zacznijmy od rzeczy, które on myśli, że robi dobrze, a mu wcale nie wychodzą. Tak właśnie się sprawy mają, gdy dostaje do rączki nową rzecz. Kiedyś sobie ubzdurał że z niego taka pomocna, złota rączka i dlatego próbuje wszystko ulepszyć. A pecha ma już od dzieciństwa, bo wszystko zdecydowanie staje się bezużyteczne w przeciągu kilku minut. Nie żeby się poddawał! Osoby w jego najbliższym otoczeniu odczuwają awers i nie mają zbyt wielkiej ochoty zwracać mu na to uwagi, więc znoszą jego kolejne próby, w najlepszym wypadku kończąc z częściami, które da się posklejać. Inaczej sprawa miewa się z grą w gry zespołowe. Otóż on uwielbia rywalizację, ale jeśli chodzi o na przykład grę w koszykówkę to jest zdecydowanie beznadziejny. Umie narobić sobie tylko kontuzji... i dalej myśleć że to tylko dzięki niemu mecz został wygrany. Okej, mówią mu że się nie nadaje, acz on traktuje to jako przejaw zazdrości. Nie we wszystkich sportach jest na aż tak straconej pozycji. Biega i skacze wzwyż oraz w dal niemal wyśmienicie. Wykorzystuje to jednak do utrzymywania formy, bo, paradoksalnie, uważa iż jest w takich dziedzinach beznadziejny. Nie lubi też gotować, aczkolwiek to inna historia. Od tego są baby i tyle.
      Kolejną rzeczą, jaka może go wyróżniać, jest jego sympatia do mocy nadprzyrodzonych. Bez żartów, nie kończy się to tylko na historyjkach o duchach, a sięga znacznie dalej. Wszelka demonologia, życie po śmierci, tarot i podejrzane tajniki niby czarnej magi przyciągają go jak magnes. Ba, sam próbował nie raz wróżyć innym. Czasami mu się to udawało, a wtedy nie dawał spokoju swoim znajomym, przechwalając się jak to ciemne moce lubią jego towarzystwo. Próbował parę razy opuścić ciało i takie tam, ale jego przyjaciele wyraźnie mu tego zabronili.
      Jak przystało na faceta, ma też konkretną pasję — motory. Najlepiej czarne, przypominające pająki i o konstrukcji pozwalającej osiągnąć mu jak największą prędkość. Tu nie ma co się rozwodzić, choć mógłby godzinami wyliczać różnice między tym a tym obiektem.
      Coś tam czyta i ogląda filmy, ale średnio go to interesuje. Kiedyś wiązał nadzieję z architekturą, teraz jednak to same bzdury.
      Idąc dalej po szczebelkach tego, co naprawdę lubi, natrafiamy na coś zwanego muzyką. We wszelkim wydaniu. Zawsze marzył o grze na perkusji, ale instrumentem innym niż głos stała się dopiero gitara, i to całkiem niedawno. Ma niezłe poczucie rytmu, co wyróżnia go z tłumu. Do tego angażuje się w piosenki, a połączenie głosu z instrumentem wypada nieźle. Może nie jest zaraz jakimś tam wokalistą Maroon 5 czy czegoś podobnego, acz wystarczająco dobrze sobie radzi jak na własne potrzeby. Sam nic nie pisze, bo nie jest raczej w tym dobry z tego względu, że jak otwiera uczucia to przychodzi czas na wspomnienia. A od nich ma uciec. Z jego umiejętnościami wiąże się jeszcze taniec. Uwielbia głównie rytmy hip hopu, aczkolwiek nie pogardzi czymś innym. Tańczy dla siebie, dla innych, dla pieniędzy. Ale to jednak jego pasja.
      Ostatnim, najważniejszym, zainteresowaniem jakie przejawia jest sztuka. Sam nauczył się wszystkiego, sam zbierał na lekcje i sprzęt. Od prostych rysunków i graffiti przeszedł do m.in rzeźby oraz malarstwa na większą skalę. Interesuje się życiem artystów z minionych epok, tworzy repliki znanych dzieł i takie tam. Jest w tym wciągnięty na całego, ot.

      ....☆ Nie potrafi gotować, także nikt nie powinien próbować jego potraf, jeśli życie mu miłe. Sam jest nieźle wybredny, jeśli chodzi o jedzenie.
      ....☆ Oczywiście uwielbia kobiety, ale ta sama płeć też wywołuje u niego ekscytację. Nie żeby zdradzał swoją drugą połówkę... zdarza mu się jednak uwieść tą czy inną osobę by trochę zarobić.
      ....☆ Nienawidzi, kiedy ktoś mu mówi co ma robić. Staje się wtedy nieziemsko drażliwy i nie umie pohamować gniewu, co może prowadzić do rękoczynów.
      ....☆ Może nie wygląda, ale potajemnie kiedyś chodził na zajęcia ze sztuk walki i czasami potrafi to wykorzystać. To znaczy zawsze, gdy tylko zajdzie taka potrzeba.
      ....☆ Zna kilka języków. Jak to zrobił nie pytajcie, acz wędrował po kilku krajach i zdarzyło mu się czegoś nauczyć. Czasami wmawia innym na przykład, że jest obcokrajowcem, bo nie ma ochoty na poznanie tej konkretnie osoby.
      ....☆ Chciałby kiedyś spotkać wampira.
      ....☆ Jest artystą wszelkiego rodzaju, wyjątkowo natchnionym, choć przez swój charakter na jego obrazach nie zbija fortuny. Poza tym mało kto z jego znajomych wie, że kocha malować.
      ....☆ Jest oziębły na zewnątrz, ale nie umie się powstrzymać przed radością, kiedy widzi małe zwierzątko. Choć generalnie uważa je za obleśne, no.
      ....☆ Jest ciepłolubny. Zimną na nic nie da się go wyciągnąć. No, chyba że nad morze by zrobić coś głupiego.
      ....☆ Nienawidzi dzieci. Ale jak któreś widzi ogarnia go niemal przerażenie, a wszystkie wspomnienia wracają. Dlatego ich unika raczej.
      ....☆ Często się spieszy i naciska na innych, choć to jego zazwyczaj najtrudniej ściągnąć z łóżka i tym podobne.
      ....☆ Lubi gadać sam do siebie i ignorować wszystkich dookoła.
      ....☆ Ma dziwny nawyk poprawiania włosów i oblizywania warg, gdy się denerwuje.
      ....☆ Nienawidzi kawy.


Lazar R. Labasinski // Francisco Lachowski Tumblr_ly85o7bMRW1r8xagko2_500
{ Francisco Lachowski}
Powrót do góry Go down
Charlotte Sacheverell

Charlotte Sacheverell


Liczba postów : 35
Data dołączenia : 24/05/2012
Age : 31
Skąd : Astoria
Orientacja : heteroseksualna

Lazar R. Labasinski // Francisco Lachowski Empty
PisanieTemat: Re: Lazar R. Labasinski // Francisco Lachowski   Lazar R. Labasinski // Francisco Lachowski EmptyPon Cze 04, 2012 5:58 pm

akcept Very Happy
Powrót do góry Go down
https://astoria.forumpolish.com
 
Lazar R. Labasinski // Francisco Lachowski
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Welcome to Astoria  :: Zanim zaczniesz grać :: Bohaterowie :: Panowie-
Skocz do: