Welcome to Astoria
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Główna Kwatera Rady Starszych

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Sebastien Dante

Sebastien Dante


Liczba postów : 13
Data dołączenia : 02/06/2012
Skąd : Zaharra de la sierra
Orientacja : Homo

Główna Kwatera Rady Starszych Empty
PisanieTemat: Główna Kwatera Rady Starszych   Główna Kwatera Rady Starszych EmptyPon Cze 04, 2012 4:35 pm

To tutaj zbierają się Starsi aby dyskutować o sprawach, które przekraczają ludzkie pojęcie. Tutaj podejmują decyzje czy kogoś usunąć czy pozwolić stworzyć nowy krąg. Jest o miejsce owiane tajemnicą i nikt prócz samych Starszych nie wie gdzie to miejsce jest dokładnie...
Powrót do góry Go down
Mathias Janssen

Mathias Janssen


Liczba postów : 9
Data dołączenia : 03/06/2012

Główna Kwatera Rady Starszych Empty
PisanieTemat: Re: Główna Kwatera Rady Starszych   Główna Kwatera Rady Starszych EmptyPon Cze 04, 2012 6:17 pm

To taka moja mała rocznica.
Dokładnie dwadzieścia lat temu na zwykłej przechadzce jednym z wielu kanałów Hamburga zapaliłem swojego pierwszego papierosa. Smakował właściwie tak jak każdy kolejny papieros. Żadna wielka sprawa, ale zapamiętałem tą datę. 20 kwietnia. Po co? Może by udawać, że interesuje mnie czas, że istnieję, by mieć co wspominać.
Dwadzieścia lat minęło, ciągnęły się godziny, czasami miałem wrażenie, że nie wytrzymam do końca. Nie widziałem horyzontu, zwiększała się jedynie kupka zużytych papierosów. Dym ograniczał mi widoczność. Tak myślałem, a jednak nieprzerwanie byłem wierny białym rurkom z tytoniem.
Mnie już nie ma, umarłem dla Hamburga. Dlatego dzisiejsza rocznica brzmiała w mojej głowie tak zabawnie. Moja rocznica, rocznica na którą nie było sensu dalej marnować czasu.
Ale świętowałem ją. W wąskich jasnych suchych ustach wymieniały się papierosy. Jeden za drugim, już dawno przekroczyłem zdrowe maksimum. O, kolejny żart tego dnia. Panie Janssen, zapędza się pan, niedługo przegoni pan samego Dantego w jego przebojowości.
O wilku mowa. Przyszedł więc Dante. Nie napisał jeszcze żadnej książki, chociaż mi jego osoba się niejednoznacznie kojarzyła się właśnie z tamtym autorem. Dlatego, że snuł niemożliwie kolorowe plany, a jego sposób bycia napędzała do działań. A może dlatego, że niekiedy w jego sypialni działy się sceny iście Dantejskie? Wiedziałem o tym.
Przyglądałem się mu ze swojego zwykłego miejsca na fotelu. Dalej od ich miękkich, ale wciąż w kręgu.
- Coś nowego? - przywitałem się wstając, uścisnąłem jego dłoń na chwilę przekładając papierosa do drugiej ręki. Notatnik leżał na podłokietniku. Ja też miałem dobrą wiadomość.
Powrót do góry Go down
Sebastien Dante

Sebastien Dante


Liczba postów : 13
Data dołączenia : 02/06/2012
Skąd : Zaharra de la sierra
Orientacja : Homo

Główna Kwatera Rady Starszych Empty
PisanieTemat: Re: Główna Kwatera Rady Starszych   Główna Kwatera Rady Starszych EmptyPon Cze 04, 2012 6:35 pm

Pochodzący z Zaharra de la sierra Sebastian od zawsze był krótko mówiąc dziwny. Czy był chory psychicznie? Czy był rzeczywiście szalony? Nie... to nie może być to. Jego inność sprawiała, że stał się kimś większym niż jego rodziciele, którzy obecnie gryzą ziemię, przewidywali. Rodzic zawsze wyczuje, że jego dziecko jest pod jakimś względem wyjątkowe ale kiedy tylko jeszcze wtedy malutki Basitan się urodził, poczuli niepokój oraz wyjątkowość bijącą od ich syna. Nic więc dziwnego, że chłopak raczej stronił od towarzystwa i wolał siedzieć przy książkach. Nie był akceptowany w szkole przez rówieśników. Był wyzywany i poniżany ale przecież tamci byli tylko głupcami, mięsem armatnim pozbawionym przeznaczenia, stworzonym tylko po to aby być kukiełkami w rekach prawdziwej inteligencji, do której oczywiście należał między innymi Sebastien. Wybitny umysł, który zdołał przyswoić wiedzę z pogranicza matematyki, psychologii, parapsychologii, fizyki, biologii, chemii... Zawsze mu zazdroszczono posiadania tak wielkiej wiedzy. Nikt nie mógł zarzucić mu, iż jest on głupi. Co to, to nie... nie był za to wcale ładny. Dlatego wyśmiewano jego wygląd. Pewnego razu czara goryczy przelała się i chłopak diametralnie się zmienił. Przyszedł do szkoły dobrze ubrany i jakiś przystojniejszy. Zaczął dbać o siebie jeszcze bardziej. Kolejny raz wygrał, kolejny raz był górą i cieszył się tymi, którzy dali się złapać w sidła zazdrości. Nie był okrutny czy egoistyczny... on po prostu zdawał sobie sprawę z tego, że jest kimś znaczącym, kto zapisze się w kartach historii cywilizacji ludzkiej. Pamiętał jakby to było wczoraj kiedy wraz z trojgiem przyjaciół odnalazł księgę czarownic z Salem. Było to już po odkryciu mocy. Później połączyli się w krąg tworząc nowa potęgę. Sebastian otrzymał zdolność kontroli czasu. Mógł go zatrzymywać, kształtować... Pan Czasu, Aeon, stał się bogiem, bogiem Czasu. Kolejny raz wszedł do Kwatery Głównej Rady Starszych... to tu Starsi byli najsilniejsi i tutaj nikt nie byłby w stanie nikt pokonać. Zacznijmy od tego, że ten ktoś musiałby znaleźć miejsce, które zostało skrupulatnie ukryte. Kiedy usłyszał znajomy głos uśmiechnął się mimowolnie. Mathias... Uścisnął jego dłoń w przywitaniu i obszedł wielki stół, który stał w centrum pomieszczenia. Oparł się o niego.
- Raczej niewiele... chociaż może za niedługo pozyskamy kogoś nowego. Wiesz co? Zabawne jest to, że wszyscy Ci nastolatkowie jedzą nam prawie z ręki. Są oni tacy podatni na manipulację. Już się nie mogę doczekać kiedy odbierzemy całą ich moc. - W jego oku zabłysła niebezpieczna iskierka. Czyżby przejaw szaleństwa? Trudno powiedzieć. Sebastien opadł na sofę i rozsiadł się wygodnie.
- A co nowego u Ciebie? - Spytał unosząc brew.
Powrót do góry Go down
Angela Allis

Angela Allis


Liczba postów : 6
Data dołączenia : 01/06/2012

Główna Kwatera Rady Starszych Empty
PisanieTemat: Re: Główna Kwatera Rady Starszych   Główna Kwatera Rady Starszych EmptyPon Cze 04, 2012 7:48 pm

Dzień jak co dzień. Angela chyba przeżywała kryzys. Świat zwykle widziany w kolorowych barwach, błękitne niebo powodujące uśmiech na jej twarzy i każdy szczegół wyróżniający przeciętny dzień od kolejnego. Drobnostki, które ją cieszyły stały się ponure. Wszystko straciło sens, dobrze znała takie dni, lecz nic na nie nie potrafiła poradzić. Już przyzwyczaiła się, że lepiej przeczekać, dobić doła alkoholem czy nie wychodzeniem z ciemnego pokoju, niż na siłę uśmiechać się do ludzi w okularach. One zakrywały tylko oczy, nie duszę, o którą dbała. Ale nie można być wiecznie wesołym. Dobrze by jednak było, żeby na jej buta nie nadepnąć ani też wejść jej w drogę. Po prostu narażenie grozi niebezpieczeństwem, nieopanowaną zemstą, której potem żałować nie będzie. W dodatku szybko o niej zapomni, a odwrotu nie ma. Angela postanowiła wreszcie wyrwać się z czterech ścian, z ciemnego pokoju, bo okna przysłonięte obrazami czy czarnym materiałem. Słońce poraziło ją w oczy, pisk odbił się po sypialni. Zaraz potem dodała do tego dźwięk suwaka z sukienki. Dzięki mocom tego świata, że ma swoją moc. Zmęczone nogi nie byłyby w stanie pojawić się na zebraniu rady, nigdy w życiu, były z waty. Okulary słoneczne stanęły elegancko na nosie i chwilę potem stawiła się oko w oko ze słońcem, powietrzem i gruntem. Pierwszy raz od kilku dni postawiła malutki kroczek na ziemi. Ale nie mogła przecież użalać się nad sobą, nie znosiła tego stanu lenistwa, bezwładności, na którą nie mogła poradzić nawet tabletkami z końską dawką. Nie wspominając o kilku kawach dziennie. Weszła do Głównej Kwatery powolnym krokiem, powoli ściągając okulary, a końcówkę zwykle spoczywającą za uchem, upchała w dłoń. Makijaż idealnie maskował jej zmęczenie i te niechcenie. Wzięła się w garść, ale ciało i te ruchy nie okazywały tego. Ten kto wymyślił kosmetyki, w tamtym momencie był jej bogiem.
- Witam, panów, piękna pogoda prawda? coś się u was zmieniło? - wyuczona regułka została wyrecytowana po raz kolejny. Tylko niekiedy mówiła to z zapałem, szczerze, teraz zwyczajnie musiała tego wysłuchać. Liczyła na jakieś nowości z ich strony, które zainspirują ją ze ściągnięcia się następnym razem z łóżka. Przysiadła na wolnym siedzeniu. Okulary miętoliła w dłoni mimowolnie, nie wiedząc, że jak zwiększy nacisk rozłamie je na pół. Przykleiła powoli uśmiech na twarzy, zapewne dzięki odpoczynku, bardzo się zmęczyła teleportacją tu.
Powrót do góry Go down
Mathias Janssen

Mathias Janssen


Liczba postów : 9
Data dołączenia : 03/06/2012

Główna Kwatera Rady Starszych Empty
PisanieTemat: Re: Główna Kwatera Rady Starszych   Główna Kwatera Rady Starszych EmptyPon Cze 04, 2012 8:51 pm

Słaby uśmiech wykrzywił moją twarz. Wolałem ostudzić gorące zapędy przyjaciela z Hiszpanii. Jego urodzenie najprawdopodobniej miało wiele wspólnego z wielkimi nadziejami. Czasem obserwując jego i Angelę mogłem być świadkiem prawdziwej różnorodności, którą wynosimy z domów. W ich krew została wpompowana porywczość tak sama jak w moją sceptycyzm.
- Ochłoń nieco, cierpliwość popłaca - poradziłem kiwając przy tym ciężką głową. Dobrze, że Dante powtarzał nam ciągle do czego dążymy i czego chcemy. Pewnie bez niego byłoby nam trudno bez tego. Później sięgnąłem po notes. Papieros w moich ustach składał się w większej części z popiołów. Racja, powinienem był go strzepać. Zapomniałem się.
- Zlokalizowałem nowych - przerwała mi Angela. Weszła jak zwykle roztaczając wokół siebie typowo francuską woń, typowo francuskie zachowanie, uroda jej olśniewała. Po krótkich jednak oględzinach wróciłem do patrzenia w notes. - Właśnie mówiłem Dantemu, że mam nowych. Chłopak i dziewczyna. On ma gorące palce, a ona hm, nie wiem jak to określić. Nie chce za bardzo rozmawiać. Chłopak jest bardziej kontaktowy, właściwie to czasami aż nadto - wywróciłem gałkami ocznymi. Wciąż miałem w pamięci widok chłopca z chłopcem. Nie jestem szczególnym zwolennikiem tych namiętności. Chciałem jeszcze coś powiedzieć, ale zauważyłem zmęczenie na twarzy Angeli i roztargnienie w oczach Bastiana. - A wy nic nie upolowaliście? Może w takim razie zajmiecie się tą dwójką?
Nie chciałem brzmieć oschle. Chciałem tylko by pamiętali co musimy robić.
Powrót do góry Go down
Sebastien Dante

Sebastien Dante


Liczba postów : 13
Data dołączenia : 02/06/2012
Skąd : Zaharra de la sierra
Orientacja : Homo

Główna Kwatera Rady Starszych Empty
PisanieTemat: Re: Główna Kwatera Rady Starszych   Główna Kwatera Rady Starszych EmptyWto Cze 05, 2012 5:21 am

Rzeczywiście krew Hiszpanów była iście gorąca co przekładało się również na ich zapał no i wyżej wspominaną porywczość. Nie żeby to było czymś złym, właśnie przez swoją porywczość, poczucie własnej wartości, zapędy przekraczające ludzkie pojęcie, doszedł tak daleko. Dalej niż ktokolwiek mógłby tylko pomarzyć.
- Byłem cierpliwy dwadzieścia lat temu, teraz kiedy mamy moce wolałbym działać szybko. Nie możemy w końcu pozwolić aby te smarki posiadały jakiekolwiek magiczne zdolności. - Odparł tylko i uśmiechnął się do przyjaciela. Znów te wielkie plany. Mężczyzna chciał mieć już tę moc. Wtedy świat pozostanie tylko w jego rękach, no i w rękach Rady Starszych, każdy będzie uzależniony od ich władzy a kiedy tylko ktoś się odważy im sprzeciwić, zostanie usunięty. Już czasami korzystają z procesu usuwania. Nic prostszego... zabić kogoś, gdzieś ukryć ciało i "przekonać" znajomych i bliskich tej osoby, że nie było kogoś takiego na świecie. Po pierwszej wypowiedzi, Dante nie zareagował, ot, kolejni do ich kolekcji. Wtedy weszła Angela.
- Dzień dobry Angelo. - Przywitał się. I wtedy to przyjaciel kontynuował swoją wypowiedź. Kiedy tylko Dante usłyszał o tym chłopaku, na jego twarzy pojawił się momentalnie uśmiech wyrażający pewne plany. Wiedział co ma na myśli Mathias słysząc o nieco zwiększonej "kontaktowości" chłopaka.
- Wiesz, że ja jestem zawsze chętny odpowiednio przekonać młodych mężczyzn. Powiedz tylko mi kto to jest a już jest mój. - Odparł. Pomimo, że Anglea ukrywała zmęczenie pod makijażem to jednak Sebastien dostrzegł pewne oznaki w jej zachowaniu. Wiele ludzi przy nim grało a on nigdy nie dawał się oszukać.
- Masz rację... trzeba działać. Chociaż ja już bym zaczął planować jak będziemy rządzić tym światem.
Powrót do góry Go down
Angela Allis

Angela Allis


Liczba postów : 6
Data dołączenia : 01/06/2012

Główna Kwatera Rady Starszych Empty
PisanieTemat: Re: Główna Kwatera Rady Starszych   Główna Kwatera Rady Starszych EmptyWto Cze 05, 2012 10:32 am

Słowa Mathiasa szczególnie zwróciły jej uwagę. Oderwała plecy od oparcia, żeby dokładnie usłyszeć co ma więcej do powiedzenia. Kusząca propozycja wywołała u niej lepszy nastrój, o ile taki może czuć po totalnym zmęczeniu i prawie nie kontaktowaniu. A właśnie słysząc te zdanie, propozycja sama w sobie przywołała ją do porządku, otrzeźwiła jak za dotknięciem różdżki.
- Z chęcią zajmę się dziewczyną, tylko cokolwiek o niej potrzebuję, nie chcę szukać igły w stogu siana, w dodatku cichej. Zapowiada się, że będę miała nową przyjaciółkę, otworzy się na świat bardzo szybko.... - uśmiechnęła się sama do siebie. Można powiedzieć, że o mało nie wstała z miejsca, zapał ją już ogarnął w całości. Wystarczyła tylko myśl, że zajmie czymś swoje nicnierobienie, które bardzo źle na nią wpływała. A robienie sobie cokolwiek się chce z małolatami akurat należało do dużych przyjemności. Zabawne jak łatwo można kierować kimś, kiedy sobie z tego nie zdaje sprawy. Angela założyła nogę na nogę, coś w stylu gestu zapowiadającego, że w głowie kryje się kilkanaście pomysłów jak zająć się i sobą i ową dziewczyną. Z tego wychodziło, że wszystko samo jej się pcha w ręce, na szczęście Dante zaoferował się do chłopaka. Z góry mogła to przewidzieć, poniekąd wiedziała...kłócić się nie chciała, o wiele łatwiej manipuluje się kimś kogo dobrze się rozumie. No i przyjaciółki są natychmiastowe, zwłaszcza, że zapowiadała się nieźle. Cicha, nieśmiała? jaka by nie była, przy Allis miała się zmienić nie do poznania.
- Wszystko w swoim czasie Sebastien, chociaż myśli o tym nie dają siedzieć cicho - spojrzała na mówiącego. Sama również okazywała takie emocje, ale teraz je tuszowała, zbyt wczesne się płoszą. Im lepiej wie, że są blisko, tym mniej się stara, a potem nic z tego nie wychodzi. W każdym razie nie chciała go karcić, nie karciła nawet, ale okazywanie tego było jakby widziała siebie.
Powrót do góry Go down
Mathias Janssen

Mathias Janssen


Liczba postów : 9
Data dołączenia : 03/06/2012

Główna Kwatera Rady Starszych Empty
PisanieTemat: Re: Główna Kwatera Rady Starszych   Główna Kwatera Rady Starszych EmptyWto Cze 05, 2012 11:09 am

- Racja - odparłem chłodno nie podzielając entuzjazmu kolegi. Od tego tu byłem. Jeżeli oni mieli szeroki wachlarz emocji, mi przypadało permanentnie to samo. Mogłem co najwyżej akcentować swoją obecność gorzkim zapachem papierosów. A właśnie. Zgasiłem papierosa w pokaźnym stosiku jego poprzedników. Za każdym razem, kiedy to robiłem, zastanawiałem się dlaczego nikt jeszcze nie wymyślił niekończącego się papierosa. I za każdym razem, dochodziłem do jednego wniosku: taki ich urok.
Tak jak myślałem: Dante zainteresował się chłopakiem, a Angela przystała na to i gotowa była zająć się dziewczyną. Nie chciałem ich generalizować, ale to się samo nasuwało. Jeżeli tylko Jensena (mam nadzieję że on będzie hetero, bo tak ukierunkowałam sobie myślenie XD) nie było w pobliżu podział obowiązków wyglądał właśnie tak. Wszyscy chłopcy szli w ramiona Hiszpana, natomiast niezawodna intuicja Angeli obejmowała dziewczyny. Ja miałem o wiele mniejsze dokonania od tej dwójki. Działałem zdecydowanie inaczej. Czasami zdarzało się jednak, że musieliśmy pracować całą grupą by kogoś pozyskać. Wtedy różnorodność była pożądana i bardzo dobrze ją wypełnialiśmy.
Przysłuchując się ich wymianie zdań skreśliłem kilka słów. Uśmiechnąłem się przelotnie, uśmiechnąłem się zadowolony. Lubiłem kiedy sami powtarzali moje słowa. Angela, choć jej nie kontrolowałem - zdarzyło mi się to tylko raz na samym początku - powtórzyła słowo w słowo moje zdanie sprzed kilku dni. Najwyraźniej była w niedobrym stanie.
Wyrwałem kartkę. Jedną, drugą.
- Chłopak nazywa się Lazar Labasinski. Dość drażliwy, z tego co zauważyłem ma różnorodne towarzystwo, ale lubi się pokazywać. Przesadna dbałość o wygląd, aroganckie miny, przepychanki, typowy półgłówek. Myślę, że będzie ci z nim łatwo - posłał Bastianowi półuśmiech, wprawdzie nie było żadną tajemicą co jest największym atutem Hiszpana, i przekazał kartkę z nazwiskiem i zdjęciem. - Ten biały.
- Natomiast ta dziewczyna jest dziwna. Zachowuje się jakby nie miała domu. Chodziłem za nią przez prawie dwa tygodnie, aż się znów ujawniła. Nie pokazuje swojej mocy, a w każdym razie nie obnosi się z nią, nie wiem jest nie do złapania. Metr sześćdziesiąt z hakiem, po tygodniu doszedłem do wniosku, że chodzi wiecznie naćpana - dał więc i Angeli zdjątko i nazwisko. - Nie ma chyba przyjaciół, ale nie zdaje sobie też sprawy z tego co się dookoła niej dzieje.
Papieros, tak tego mi trzeba. Sięgnąłem do paczki i odpaliłem nowego. Rocznica, pamiętam. - Gdzie Jensen, miał mieć dziś dla nas prezent?
Powrót do góry Go down
Sebastien Dante

Sebastien Dante


Liczba postów : 13
Data dołączenia : 02/06/2012
Skąd : Zaharra de la sierra
Orientacja : Homo

Główna Kwatera Rady Starszych Empty
PisanieTemat: Re: Główna Kwatera Rady Starszych   Główna Kwatera Rady Starszych EmptyWto Cze 05, 2012 2:47 pm

Rada Starszych była dość specyficzną grupa pod względem charakterologicznym. Przyjmy, taki Dante, był przecież kimś o nieco zbyt dużym poczuciu własnej wartości, kimś kto zawsze chciał być na pierwszym miejscu i był na pierwszym miejscu. W zasadzie ze wszystkich ludzi, obdarzonych mocą, to on najszybciej nauczył się kontrolować nowe zdolności oraz przede wszystkim coraz to nowe zdolności odkrywać w sobie. Potrzebował mniej więc czasu aby na przykład dokładnie coś przesunąć. Cechowała go finezja, ta subtelność. Był prawie jak główny bohater filmu Kronika, ale mniej szalony, chociaż czy na pewno? Pewnie gdyby tylko chciał to zrobiłby z tego miasta istne pole bitwy. Skoro jednak o tym mowa... uśmiechnął się w pewnym momencie jakby nagle go olśniło.
- Mam pomysł na pewną prowokację. Wciągnijmy naszych nastolatków w pewną... grę. Tak, tak... lubię się nad nimi znęcać ale niech dadzą nam trochę rozrywki a podejrzewam, że po tym będą nam ufać tak jakbyśmy byli bogami. - Powiedział i wstał z sofy. Wziął od przyjaciela, zdjęcie chłopaka i uniósł brew. Cóż... przystojny był a do takiego typu urody to Sebastien miał niesamowity pociąg. Czuł, że się bardzo dobrze zajmie tym chłopakiem a już po kilku dniach będzie miał go w gar ości. Nie ma to jak wywołanie poteznych uczuć tylko po to żeby zdobyć zaufanie nastolatka. Wiedział jak z nimi postępować. Sam był nastolatkiem. Wiedział, że młodzi ludzie często czują się osamotnieni, jakby ich nikt nie rozumiał. Właśnie dlatego teraz Bastian najefektowniej pozyskiwał młodych ludzi. Okazywał im zrozumienie, dodawał otuchy... potrafił tak dobrze grać, że czasem nawet jego przyjaciele się dziwili temu. Później zerknął na zdjęcie tej dziewczyny. Nie wiadomo czemu ale musiał zakryć usta aby nie wybuchnąć śmiechem.
- Wybaczcie ale zawsze mnie śmieszyły takie osoby. One tak pokazują jakie tylko są. Zero tajemniczości tylko ta płytkość. Tez masz łatwe zadanie z tego co widzę. A jak coś to zawsze możesz nieco na nią wpłynąć. Sugestia mieści się w pakiecie naszych mocy. Czasami ją wykorzystuję, jak ktoś jest zbyt oporny. No nie ważne. - Opadł na sofę i przyglądał się temu zdjęciu. Kolejny przystojniak do pełnej kolekcji jego kochanków. Na razie ci kochankowie o sobie nie wiedzieli ale kiedy tylko mężczyzna zyska moc, będą się tylko bić aby wskoczyć mu do łózka umilając tym samym kolejny z rzędu wieczór.
Powrót do góry Go down
Angela Allis

Angela Allis


Liczba postów : 6
Data dołączenia : 01/06/2012

Główna Kwatera Rady Starszych Empty
PisanieTemat: Re: Główna Kwatera Rady Starszych   Główna Kwatera Rady Starszych EmptyWto Cze 05, 2012 4:23 pm

Brunetka odchyliła się nieco z siedzenia, żeby sięgnąć po zdjęcie. Przyjrzała się uważnie, mierząc od góry do dołu? Nazwiska nie kojarzyła, może to i lepiej. Cel wydawał się łatwy, na pierwszy rzut oka. Po chwili przyjrzenia zobaczyła niedojrzałą dziewczynkę, która trochę się pogubiła. Dla, której używki są całym światem, innym niż ten gdzie ma problemy. Ucieka gdzie skryje się i zapomni o problemach swoich, innych, czemu by nie, skoro oderwie się od tego, każdy by spróbował. No i po części widziała w niej siebie, tylko w blond wersji. Angela po stracie rodziców była dokładnie taka sama, zatracała się w tym gównie po uszy, żeby wywalić tyłek na cały świat być wielce obrażoną, tak bardzo przypominała siebie. O ile może ocenić to po dwóch zdaniach o dziewczynie i jednym zdjęciu. Choć samo: naćpana - wydawało się rzeczą jasną, prostą i nakierowującą do oceniania jej. Allis nie miała w naturze oceniać po wyglądzie, ale wstępne zdanie samo się narzucało. Poza tym przyjaźnić się z nią nie miała, tu była profesjonalna, unikała bliższych kontaktów ze swoimi ofiarami. Pozwolić sobie na odchylenie tajemnicy o sobie i zatracić się w znajomości z innymi 'celami' nie miała prawa. Nawet nie potrafiła, na widom przychodziły jej różne myśli, ale przy tym była zimna, miała traktować to jako kolejną sprawę czy tam misję do załatwienia.
- Grę? - zaciekawiła się po raz kolejny. O ile miało to znaczyć sensowną układankę, w którym to Starsi mieli być kierującymi graczami, a młodzi jako pachołki trącane po kolei. Zdecydowanie władza jej odpowiadała, nic dziwnego, że chciała usłyszeć coś więcej niż tylko przysmaczek. Z tego mógł wynikać równie dobrze Twister.
- Płytkość jej zadziwiająca, a głupota nie zna granic - przyznała. Nieco zmieniła ton, zdecydowanie chętniej pokiwała głową z przyznaniem racji. Spojrzała w między czasie na Janssen'a. Kończył papierosa, zaczynał nowego. W takich chwilach Angela chciała wrócić do palenia, silna wola powstrzymywała ją od nałogu, a czasem zwykłe lenistwo. Tylko niekiedy żałowała, że nie może zapalić przynajmniej tego jednego papierosa, przynosił ulgę, której bywało, że potrzebowała bardziej niż tlenu.
- Nie będzie z nią i raczej też z nim problemu, świeci przykładem dla naszych ofiar - zachichotała bezwładnie, prawie bezdźwięcznie. Zapach papierosa ją nieco omamił, odepchnęła dłonią dym, wcale nie zaznaczając niesmaku dymu, ale ucieczkę od pokusy.
Powrót do góry Go down
Mathias Janssen

Mathias Janssen


Liczba postów : 9
Data dołączenia : 03/06/2012

Główna Kwatera Rady Starszych Empty
PisanieTemat: Re: Główna Kwatera Rady Starszych   Główna Kwatera Rady Starszych EmptySro Cze 06, 2012 8:28 pm

Jeżeli o mnie chodzi jako bardziej płytkiego i śmiesznego uznałbym chłopaka. Ot, bananowe dziecko, nieco zbyt napuszony. Dziewczyna wydawała się być bardziej interesująca. Jednak nie musiałem pokazywać mojego stanowiska w tej sprawie: wszyscy nasi "podopieczni" i tak w finalnym rozrachunku wpadali do jednego worka. Nieważne, czy byli interesujący, czy nie. Potrzebowaliśmy ich jedynie do tego, by pozyskać władzę. Byli naszymi marionetkami, traktowanie ich przedmiotowo było oczywiste. Dlatego właśnie nie kłopotałem się do rzucenia jakichkolwiek uwag. Z drugiej strony, chociaż lojalny moim towarzyszom, nigdy nie otwierałem się na tyle by pokazywać im do końca co myślę. Byli bystrzy, rozumieli wiele bez słów. Wystarczało im to, że nie knułem nic na boku, ufali mi, a ja odwzajemniałem się tym samym. Nie musiałem przed nimi się uzewnętrzniać. Nie od tego byliśmy - przecież żadna z nas grupa AA, czy ANW czyli anonimowych niedoszłych władców.
Wsunąłem więc tylko papierosa między usta i spojrzałem z zaciekawieniem oczekując dalszych informacji ze strony Dantego.
Powrót do góry Go down
Sebastien Dante

Sebastien Dante


Liczba postów : 13
Data dołączenia : 02/06/2012
Skąd : Zaharra de la sierra
Orientacja : Homo

Główna Kwatera Rady Starszych Empty
PisanieTemat: Re: Główna Kwatera Rady Starszych   Główna Kwatera Rady Starszych EmptyCzw Cze 07, 2012 7:58 am

Tak, w jego głowie zrodził się iście szatański plan. Plan, który mógłby wymyślić jedynie szaleniec aczkolwiek był on im potrzebny. Dzięki niemu nie będą musieli przekonywać każdego z osobna nastolatków aby im ufali. Gdyby im się udało to same nastolatki przekonywałyby innych aby pójść pod skrzydła Rady Starszych. Wtedy władza ostateczne i wieczna będzie należeć tylko do Starszych, bo pewnie wraz ze zwiększeniem mocy dostaną oni trochę więcej ciekawych zdolności. Jak na przykład nieśmiertelność czy niezniszczalność. Praktycznie te zdolności, które pozyskali wraz z połączaniem kręgu dawały im stukrotną przewagę, nawet nad tymi, którzy swój krąg mieli. Mathias mógł manipulować wspomnieniami. Anglea potrafiła teleportować się nawet na duże odległości, albo teleportować tez kogoś. W końcu Sebastien, potrafił manipulować czasem, jego istota i przepływem. Tak, mógł zrobić aby dla niego czas leciał powoli. Mógł też zmienić postrzeganie czasu. A całą czwórką, bo był w końcu jeszcze Jensen potrafili władać niemalże każdym ważnym aspektem tego świata. Umysł, fizyka, materia i... no właśnie. Jaką moc miał dokładnie Jensen? Sebastien jakoś nie umiał tego stwierdzić.
- Prowokacja. Wciągnijmy ich w pułapkę, porządnie ich nastraszmy a w kulminacyjnym momencie, kiedy ich strach sięgnie zenitu, wkroczymy my. Uratujemy ich, będziemy ich bohaterami a oni... będą nam ufać jak nikomu innemu. Zobaczą w nas kogoś kto da im ochronę, poczucie bezpieczeństwa. Możemy znaleźć jakiś bunkier. Zatrzymam czas tak, żeby leciał on tylko w bunkrze. Takie zabezpieczenie żeby nikt niepożądany tam nie wszedł. Ty Mathias możesz przecież sprawić że dostaną małej amnezji... zapomną jak się tam znaleźli. Wcześniej Angla ich przeniesie w miejsce pułapki. - To był plan idealny. Nie miał żadnych skaz. Nikt by ich nie podejrzewał o to. Nawet Ci, którzy są im przeciwni stanął się lojalni.
Powrót do góry Go down
Angela Allis

Angela Allis


Liczba postów : 6
Data dołączenia : 01/06/2012

Główna Kwatera Rady Starszych Empty
PisanieTemat: Re: Główna Kwatera Rady Starszych   Główna Kwatera Rady Starszych EmptyCzw Cze 07, 2012 11:49 am

Zdjęcie i kartkę upchnęła na dno torebki, niech spoczywa w jedynym bezpiecznym miejscu jakie miała przy sobie i na sobie. No może prócz bielizny, ale z doświadczenia mogła zapewnić, że wygodnie nie jest. Wsłuchała się w plan Bastiena, wydawał się klarowny, wręcz idealny. Nabrała podejrzeń czy aby nie za idealny i nie za prosty. Chociaż sprowadzenie ich do jednego miejsca nie było trudne z ich umiejętnościami to czy aby na pewno uwierzą w ich dobroć... zresztą musieliby, nie ma innego wyjścia, w pułapce łapie się każdej deski ratunku, odsuwa się przeszłość i trzeba ryzykować. A jak wiadomo Starsi byli dla nich prawie wymarzeni, uratują ich ot tak, bez problemu, a przy okazji zyskają jeszcze większy szacunek i bezgraniczne zaufanie. Może nie od każdego, ale od młokosów, z pewnością.
- Bunkier? nie musi wcale być to zaciszne miejsce, jakoś nie chętnie przyszliby do ciemnego zaułka, nie daliby się. Może i są naiwni, ale jeszcze myślą - zastanowiła się poważnie. Stawiając się na ich miejscu prędzej wyśmiałaby osobę, która zaproponuje jej pójście do ciemnej komory czy jakiegoś skrytego pokoju. Co prawda o proszeniu ich nie było mowy, chcąc nie chcąc mogliby się znaleźć gdzie ich Angela pokieruje. Przez myśl przeleciała jej szkoła, dobre miejsce gdzie chodzą sami wariaci i ćpuny w młodym wieku, żadnych niepotrzebnych osób tam nie ma. Chyba, że nauczycielka przypomni sobie o wpisaniu czegoś do dziennika albo woźny będzie tańczył z mopem. Ach i czy zechcieliby przyjść do miejsca, które unikają za dnia? za dużo znaków zapytania, zbyt dużo wątpliwości, niezbyt pewne miejsce odpada. Perfekcyjny plan musi być perfekcyjnie wprowadzony w życie?
- Może centrum handlowe? który dzieciak nie chciałby tam przyjść, no i po godzinach nikt tam nie przychodzi.. - powiedziała jakby niezbyt optymistycznie. Powiedziała zanim pomyślała, chociaż pomysł nie wydawał jej się głupi kiedy o nim myślała chwilę dłużej. Potem nie byłoby zdziwienia, że są w dziwnym miejscu, a publiczne centrum handlowe zapewniało czystość Radzie. Zero dociekania, nic dziwnego, że młodzi przyszli do centrum niż do zbunkrowanej ciemnicy.
Powrót do góry Go down
Mathias Janssen

Mathias Janssen


Liczba postów : 9
Data dołączenia : 03/06/2012

Główna Kwatera Rady Starszych Empty
PisanieTemat: Re: Główna Kwatera Rady Starszych   Główna Kwatera Rady Starszych EmptyPią Cze 08, 2012 9:53 am

Przyglądałem się kółeczkom, które tworzył papieros w mojej dłoni. Kółeczka zamieniły się w cienką strużkę dymu, wstążka ta wspinała się po niewidzialnej dla nas rurze w górę. W swoim hipnotyzującym tańcu erotycznym zamykała mi oczy na wiadomości z otaczającego mnie świata. Mogłem się tylko na nim skupiać. I na słowach, które chociaż wolniej, dochodziły do mnie wystarczająco zrozumiale.
Więc gra. Posunięcie się do zabawy w tak ważnym momencie było z mojego punktu widzenia dość absurdalne. Nie mogłem jednak negować pomysłu Dantego, skoro na pierwszy rzut oka nie wydawał się szczególnie niebezpieczny. Ot normalna sytuacja, trochę w niej zamącimy, dobrze, że będziemy mieli wszystko pod kontrolą. Czy jednak wszystko?
- Chcesz zatrzymać czas na całej ziemi? Czy to nie pochłonie za dużo energii? - zapytał sceptycznie, chociaż jego wcześniejsze milczenie wyrażało aprobatę dla pomysłu Dantego. Barak brzmiał lepiej ponieważ nie musieliby zatrzymywać całej ziemi. Wystarczało by objęcie tylko lasu. Z drugiej strony samo miejsce mogłoby przerażać do tego stopnia, że nie zaufaliby im do końca. Natomiast centrum handlowe? - Według mnie za duża przestrzeń do kontrolowania. Lepiej wybrać coś mniejszego jak 7-eleven, żeby mieli miejsca tyle ile potrzeba by poczuli się uwięzieni, ale nie tyle by któreś z nich mogło nam umknąć. I to w jaki sposób ich przerazimy powinno wykraczać poza zwykłe oczekiwania, ale wpisywać się w to co mogą oglądać w horrorach. To nastolatki, więc włożenie ich w coś co znają z filmów, mogłoby obudzić w nich różne reakcje. Tylko to mogłoby być wystarczająco zabawne. Ale odkładając zabawę na boczny tor - rzucił wzrokiem na jakiś sejf w którym pewnie przechowywali stronę z zaklęciem - Ktoś musi zostać tu i pilnować tego co najważniejsze.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Główna Kwatera Rady Starszych Empty
PisanieTemat: Re: Główna Kwatera Rady Starszych   Główna Kwatera Rady Starszych Empty

Powrót do góry Go down
 
Główna Kwatera Rady Starszych
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Rada Starszych

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Welcome to Astoria  :: Miejsca :: Poza granicami-
Skocz do: